Kiedy dłużnik nie ma dochodów lub oszczędności, komornik na poczet spłacenia długów może zająć jego mienie. Zgodnie z prawem, po wycenie zajętych dóbr przez biegłego, komornik ogłasza do wiadomości publicznej informację o tym, kiedy i gdzie odbędzie się licytacja. Jest to nie lada gratka dla kupujących, którzy na tego typu aukcjach mogą wiele zyskać.
Licytacja odbywa się nie wcześniej niż po 14 dniach od wyceny zajętego mienia. Do wiadomości publicznej podawana jest data licytacji, ale również przedmioty czy nieruchomości, które trafią do sprzedaży. W ogłoszeniu podana jest także cena wywoławcza. Jeśli do zajętego mienia należy jakikolwiek lokal, to potencjalni kupujący mają dwa tygodnie na jej obejrzenie. Zainteresowani licytacją na dzień przed jej rozpoczęciem muszą wnieść opłatę, tzw. wadium. Jeśli nie uda nam się nic wylicytować, to oczywiście kwota ta jest zwracana. Licytację prowadzi komornik pod nadzorem sędziego.
Na licytację trafiają przedmioty mające wartość, jednak nie mogą być one niezbędne do egzystowania. Na licytację trafia więc biżuteria, elektronika, meble, samochody i inne maszyny, ale również… zwierzęta. Wiele licytacji dotyczy nieruchomości – mieszkań, domów, działek, hal czy magazynów będących dotychczas w posiadaniu dłużnika. Każdy może łatwo sprawdzić, gdzie będą się odbywały licytacje komornicze, ponieważ takie informacje są publiczne. Wystarczy wejść chociażby na stronę https://komorniktarnobrzeg.pl/licytacje/, aby dowiedzieć się o szczegółach tego typu akcji.